niedziela, 27 kwietnia 2014

Zachwyt nad mniszkiem...

Mlecz.
Mniszek lekarski.
Mniszek pospolity...
Rzeczywiście, baaaaaaardzo pospolity...
Chyba najbardziej opatrzony kwiat w Polsce.
Obecny na każdym trawniku, na każdej kępce przy chodnikach.
Chyba nawet niezbyt lubiany.
Ja nauczyłam się go nie lubić w dzieciństwie, "bo brudzi ubranka"...
Jakiś czas temu polubiłam ze względu na jego dmuchawcową przyszłość.
I dopiero w tym tygodniu przyjrzałam mu się z bliska i zadziwiłam nad genialnością jego konstrukcji...

Oj, Stwórco mniszka, jakże Niepojęty jesteś!!!




Pod mniszkowym parasolem...


Na mniszkowej uczcie...




A to odpoczynek na mleczowym posłaniu, gdzieś w czasach gubienia mleczaków...;)


1 komentarz:

  1. bardzo urzekajaco prezentuja sie te mlecze! U mnie też są piękne "morza" mleczy pomieszane ze stokrotkami, które tworzą świetną i cudowną harmonię:)

    OdpowiedzUsuń