czwartek, 25 lipca 2013

Ślady letnich myśli...

Przedwczoraj okazało się, że ktoś tu jeszcze czasem zagląda i czeka na mARTowe myśli...
Dzięki, Ktosiu! :)

Nie nadążam za tymi myślami...
Szydełko też nie nadążyło i uciekło na wakacje z dala ode mnie, pozostawiając wiele różnych myśli rozpoczętych, niedokończonych, poplątanych, z których nie wiadomo co wyjdzie...
(poniżej tylko namiastka tych myśli niedokończonych...)



W przeciwieństwie do szydełka, ja póki co nie mam za bardzo możliwości by powakacjować :( 
Dyżury wakacyjne należą do najtrudniejszych dla mnie form pracy i nie bardzo już wiem jak się nazywam...:(
Choć w pracy sceneria zmieniła się nieco
 z tej, jaką spotykam na co dzień...


na wakacyjną...:o)


:o)

Nawet uczę się ostatnio cieszyć nielubianym latem i nietaktownym Bratem Słońcem...

Doceniam, że oświetla i ukazuje Piękno Myśli Stwórcy, których tak wiele na każdym kroku...





(kto by pomyślał, że kaczka tyle wdzięku ma...!?)

(nie mówiąc już o uroku jej kacząteczek...)

Czasem zachwycam się tymi Jego Myślami będąc z nimi sam na sam...


...a czasem w mniejszym...


...lub większym gronie...




***

Lato, oprócz licznych wad ma też zalety :)
Na przykład dzieli się najpyszniejszymi owocami...
Nie da się ukryć, że tak cudownej strawy (przygotowanej rękami mej Siostry*) nie spożyłabym w żadnej innej porze roku...



Lato plusuje :o)
(A zimą będę prawdopodobnie zadręczać się tymi zdjęciami...)

***

Od soboty trochę powakacjuję...
Może dogonię moje szydełko i wymyślimy coś razem.

* Siostro ma!
Załóż kulinarnego bloga, publikuj na nim jak najczęściej Twoje spożywcze wynalazki/odkrycia, a ja będę Cię wspierać... degustując :o) !

4 komentarze:

  1. Wspaniały post, wspaniałe zdjęcia. Już myślałam, że wakacje wciągnęły Cię na dobre! Aż miesiąc bez posta?
    pozdrawiam gorąco i wakacyjnie. Jak lubisz lawendę, to zapraszam do mnie na wymiankę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Martusia ja też zaglądam!! Czytam każdy wpis!! Tylko często brak mi czasu na pisanie komentarzy... Albo po prostu się zaczytam i czytam i czytam.... :) Pozdrawiam wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam tę opowieść o odkrywaniu zalet Brata Słońce :)
    Radością i Nadzieją napełniało to mnie... (gdzież one teraz są...?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniam, mniam... :)
    Bashobora... i Herbata Pachnąca Miłością... ;) i podskoczna wędrówka na koniec dnia... ;)

    OdpowiedzUsuń