sobota, 1 czerwca 2013

Wpis niezrozumieniem i irytacją dyktowany...

Wiem, że spory procent kobiet nie rozróżnia strony prawej od lewej.
W tym również kobiety mi bliskie.
Przez wzgląd na naszą relację staram się okazywać zrozumienie.
Ale szepnę Wam w tajemnicy:
NIE ROZUMIEM.
Przepraszam, lecz...
Nie rozumiem...!!!
Prawa to prawa.
Lewa to lewa.
Dla mnie to już koniec filozofii i jakoś nie umiem w tej kwestii wzbudzić w sobie krztyny empatii...

Ale...
To jeszcze nic...
Na sytuację, w której ktoś tłumaczy mi drogę i mówi "pójdzie pani w prawo", i jednocześnie wskazuje wyraźnie lewą stronę, mogę przecież bez problemu zareagować rozumiejącym uśmiechem i potakiwaniem.

Lecz...
 kiedy...
 ktoś....
MYLI....
PANDY 
Z
KOALAMI
..................................
no to naprawdę żesz no kurczę no.........!

Ilekroć (jako koalowa maniaczka) wpisuję np. na allegro słowo "koala" w poszukiwaniu jakichś koalowych perełek, natrafiam na sporo przesympatycznych biało-czarnych misiów...
I pytam: DLACZEGO...???

Aby zapobiec tak fatalnym pomyłkom, dziś zafunduję Wam małe powtórzenie wiadomości:


Na powyższym zdjęciu: 
po lewej stronie znajduje się koala,
po prawej stronie znajduje się panda.

Aha...
No dobra, podpadłam teraz wszystkim wcześniej wspomnianym kobietom...

Więc specjalnie dla Was, poniżej, jeszcze jeden, uproszczony kursik:

Oto PANDA:


Oto KOALA.



Uff, aż się zmęczyłam...


PS. Mam nadzieję, iż nikt nie potraktuje owego postu zbyt serio ;o)

2 komentarze:

  1. he he ale się uśmiałam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie instruktaże lubię najbardziej.. Ileż jeszcze kwestii do wytłumaczenia. Będę zwracała się do Cię z każdą trudnością. Jak dobrze, że jesteś pod ręką ;-)

    OdpowiedzUsuń