środa, 30 stycznia 2013

Niespodziewany morski gość...


Moje szydełko mnie czasem zadziwia...
Z tego co pamiętam, to usiadłam by zrobić kolczyki (no, ewentualnie kapcie;)) z jeżami...
Naprawdę... nie wiem skąd się wziął ten konik...

(kuń mierzy sobie 10,5 cm)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz