Wczoraj wieczorem przyszła faza na pokrowce i portfeliki.
Motyw dość jednostajny...;)
Ten mógłby być mój...
i z przodu:
***
Portfelik dla pewnej miłośniczki fioletu.
Kolory na zdjęciu wyszły paskudne :( W rzeczywistości są piękne - wrzosowo-lawendowe.
Kiedy już go wykańczałam, przeszukałam wszelkie pudełka z guzikami, i wśród setek z nich nie było ani jednego, który by pasował do mojej koncepcji kolorystycznej.
I tak oto w akcie desperacji powstał pierwszy guzik mojego autorstwa.
Co by o nim nie mówić - kolorystycznie pasuje na pewno! ;)
Czemu ja nigdy wcześniej na to nie wpadłam...?
...i jeszcze jeden portfelik...
Robisz cudne rzeczy!
OdpowiedzUsuńŁadnie tu u Ciebie:)jak mogę Cię dodać do blogów obserwowanych,bo nie widzę tej opcji?
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńŚliczne są:)
OdpowiedzUsuń