Wprawdzie za oknem jej brak,
lecz za to jestem obdarowywana Wiosną w wymiarze parapetowym...
Dziękuję :o)
***
A poniżej (w ramach dowiosnowywania się) trochę dawniejszych szydełkowych myśli, inspirowanych spektaklem "Historie" Teatru Droga...
Śliczne te kwiatuszki i motylki:) mnie się dzisiaj śniły szydełkowe kwiatki:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście pachnie i wygląda wiosną.. :) przyjemnie zajrzeć.. :) pozdrawiam wiosennie..
OdpowiedzUsuńAle wiosennie u ciebie! Spineczki sa słodkie.
OdpowiedzUsuńŚliczności........:)
OdpowiedzUsuń