niedziela, 28 kwietnia 2013

Dziwny cień na piasku...

Udało się odwiedzić Morze.
Wybrałam się tam w gronie rodzinnym - z Siostrą mą oraz Synem mej Siostry a mym Siostrzeńcem i...
...z kimś jeszcze....

A z kim.........................?

....

Kto rozpozna cień na piasku........?


Kto dostrzeże postać odbijającą się w lewym okularze tego zacnego Młodzieńca...?


Taaaaaaaaaak! 
To on!!!!!!
(Widzicie jak mu uszka rozwiewa?)


Ha!
I to ja byłam tą, która przedstawiła mu Bałtyk!


I tak spacerowaliśmy sobie we czwórkę (zaliczając oczywiście nadmorskie goferki :D Koalutowi zasmakowała bita śmietana) i (nie wiedzieć czemu) koncentrowaliśmy na sobie spojrzenia wielu przechodniów, złożonych zarówno z tubylców, jak również pierwszych majówkowych wypoczynkowiczów i (jak zawsze) wielu gości zza zachodniej granicy.

Nie wiem o co chodziło z tym gapieniem się na nas.
Może sęk w tym, że nieumalowana dziś wyszłam...
Tak, pewnie tak.

Aha.... żeby nie było, że dzisiejszy wpis nie ma w sobie nic z związanego z rękodziełem, to pragnę nadmienić, iż niewiasta na zdjęciu ma na sobie poczynioną własnoręcznie czapkę :o)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz